Zadzwonił dzisiaj do nas pewien człowiek który miał falownik firmy WATT DRIVE ANTRIEBSTECHNIK GMBH o mocy 0,75kW. Urządzenie było zainstalowane przy posuwie traka do cięcia drewna.
Zrezygnowany spytał czy uda się jeszcze naprawić ten falownik. Przysłał zdjęcie które pokazywało, że ów przemiennik częstotliwości "złapał" błąd GFF. GFF oznacza nic innego jak doziemienie. Kłopot w tym, że błąd pokazywał się przy 40% nominalnej prędkości.
Więc gdy już pogrzebałem w dokumentacji, przyszedł czas na oddzwonienie. Podczas rozmowy poprosiłem go, aby odłączył przewód silnika na zaciskach falownika UVW i załączył falownik. Jakież było jego zdziwienie, że inwerter przestał pokazywać błąd. Idąc dalej tym tokiem rozumowania zaczęliśmy weryfikować elementy instalacji.
Po nitce do kłębka zweryfikowaliśmy przewody łączące które okazały się sprawne, więc został tylko silnik.
Mimo, że był podłączany do sieci i pracował normalnie na przemienniku wskazywał błąd. Podczas badania miernikiem rezystancji izolacji wyszło, że jest uszkodzony.
W falowniku podczas zwiększania prędkości obrotowej oprócz częstotliwości rośnie też napięcie. Przy pewnej jego wartości następowało przebicie.